Eugeniusz Morawski - Pieśni
Description
- Open The Door to Me, Oh 5:03
- La Detresse 2:35
- A ci co giną w boju 3:13
- Chanson 2:26
- Nie! Nie jesteśmy niemą lutnią... 2:27
- L'Aube 4:30
- Magnolia 3:26
- Las płaczących brzóz 2:38
- Die Mitternacht 3:21
- Du Bist Wie Eine Blume 2:13
- Für Die Zeit 2:37
- Un Grand Sommeil Noir 2:40
Agnieszka Rehlis - mezzo-soprano
Tadeusz Domanowski - piano
Wydawnictwo RecArt przedstawia album z 12 niepublikowanymi pieśniami Eugeniusza Morawskiego (1876-1948) w doskonałym wykonaniu Agnieszki Rehlis (mezzosopran) i Tadeusza Domanowskiego (fortepian). Niniejsza płyta stanowi pierwszą w historii fonografii próbę przywrócenia ważnego działu twórczości Morawskiego – jego pieśni z towarzyszeniem fortepianu. Na płycie znalazło się 12 pieśni zaśpiewanych przez Agnieszkę Rehlis w czterech językach: polskim, niemieckim, angielskim, francuskim.
Album zawiera obszerną książeczkę (84 strony) z tekstami i szczegółowym omówieniem poszczególnych pieśni. Autorem opisu jest dr hab. Marcin Gmys, który o pieśniach Morawskiego i o samym autorze pisze tak: ... W dorobku kompozytora przed zniszczeniem jego rękopisów figurowało prawdopodobnie około 45 pieśni do słów różnych poetów - zarówno polskich, jak i obcych. Z twórczości tej zachowało się zaledwie 12 utworów świeckich oraz trzy pieśni religijne do łacińskich tekstów liturgicznych. W Powstaniu Warszawskim przepadło aż 70 procent jego niewydanych partytur, a za życia artysta wydał drukiem zaledwie jedną pieśń. W związku z tym katastrofalnym faktem pozostaną nam już tylko jałowe spekulacje, czy aby nie był to kompozytor równorzędny Szymanowskiemu .... Eugeniusz Morawski to kompozytor do niedawna pamiętany głównie tylko z tego, że w okresie międzywojennym pozbawił Karola Szymanowskiego funkcji rektora Państwowego Konwersatorium Muzycznego w Warszawie. W ostatnich latach dokonuje się jednak wyraźny renesans twórczości tego zapomnianego, a przecież wybitnego artysty. Morawski, w czasach warszawskich studiów kompozytorskich u Zygmunta Noskowskiego i na Akademii Sztuk Pięknych, jeszcze przed swą przymusową emigracją do Francji (w 1908 roku został on skazany na wygnanie z terytorium Rosji carskiej za planowanie zamachu na policję), był najbliższym przyjacielem litewskiego kompozytora-malarza Mykalojusa Konstantinasa Čiurlionisa. Szybko też, czego ówczesna krytyka właściwie nie rozpoznała, okazał się symfonikiem dorównującym kroku zarówno Szymanowskiemu, jak i Mieczysławowi Karłowiczowi (świadczą o tym jego 3 zachowane poematy symfoniczne: Don Quichotte z 1909, Nevermore z 1911 i Ulalume z ok. 1914 r.). Także dwie monumentalne partytury baletowe Morawskiego - pochodzące z końca lat 20 i pierwszej połowy lat 30 - Miłość i Świtezianka - pozwalają upatrywać w nim poważnego konkurenta na tym polu dla Szymanowskiego, autora Harnasiów ...\
wydawca: RecArt 2014
nr kat. RecArt 0010
format: CD, digipack