Producenci
Zaloguj się
Nie pamiętasz hasła? Zarejestruj się

SARAKINA - Fryderykata

Dostępność: dostępny
Wysyłka w: 3 dni
Cena: 36,00 zł 36.00
ilość szt.

towar niedostępny

dodaj do przechowalni

Opis

1. Nocturne in G minor Op. 15 No. 3   3:31
2. Waltz in D flat major Op. 64 No. 1   6:09
3. Hulanka Op. 74 No. 4    4:32
4. Prelude in C minor Op. 28 No. 20    9:03
5. Mazurka in G minor Op. 24 No. 1   3:52
6. Ballade in 7    4:52
7. Mazurka in A minor Op. 17 No. 4   4:31
8. Prelude in E minor Op. 28 No. 4   3:52
9. Fryderykata   11:45
10. Se navali Shar planina   3:57
 

SARAKINA:
Jacek Grekow - akordeon, kaval, dudy
Jan Mlejnek - klarnet, tambura
Mateusz Bielski - kontrabas
Wojciech Bronakowski - perkusja
Maciej Nerkowski - śpiew
gościnnie:
Robert Siwak - daf
 


nagrano w Studio S-4 Polskiego Radia w Warszawie w czerwcu 2008 roku
wydawca: Amadeus 2008
nr kat. AMCD 005
nośnik: CD, digipack



informacja wydawcy:
„Fryderykata” to muzyczny hołd złożony wielkiemu kompozytorowi, a zarazem wyzwanie rzucone jego tradycyjnym interpretacjom. To „zaledwie” inspiracja do własnych szkiców, a jednocześnie dowód głębokiego wniknięcia w twórczość Chopina. To wreszcie wyraz przekonania, że aktualność dzieł wielkich mistrzów polega na tym, iż wciąż prowokują do twórczego wysiłku. Wciąż inspirują artystyczny dialog.
Członkowie zespołu Sarakina dialog taki podejmują. Znaczące umiejętności instrumentalistów i przebyta przez grupę artystyczna droga w pełni uzasadniają podjęcie takich poszukiwań. Potwierdza to też muzyka zawarta na niniejszym wydawnictwie. Muzyka, która przekonuje jak wiele świeżych pomysłów może wnieść twórczy niepokój młodych, wrażliwych artystów.
Twórczość Fryderyka Chopina nie po raz pierwszy okazuje się być ważnym wyzwaniem dla wykonawców z kręgu sceny folkowej. Wystarczy choćby wspomnieć pamiętne płyty Macieja Rychłego z Kwartetem Jorgi, Marii Pomianowskiej i Zespołu Polskiego czy Chopinowski epizod grupy Stilo. Własne odczytanie czy przeczytanie Chopinowskiej tradycji przez członków Sarakiny ma jednak bezwzględnie smak oryginalny i niepowtarzalny. Dodajmy - podjęty na własne ryzyko i ze znakomitym efektem.
Artyści z Sarakiny nie przymierzają Chopinowskiego przesłania z powrotem do ludowego wzorca, nie łączą z elektrycznym instrumentarium, nie poszukują tylko formalnych eksperymentów. Najwyraźniej stawiają sobie sami pytanie: co istotnego mówi im dziś chopinowskie dziedzictwo. I starają się uczciwie na to pytanie odpowiedzieć.
Może nie jest już zaskoczeniem, że muzyka Chopina doskonale brzmi nawet bez fortepianu. Ale też - jak już wspomnieliśmy – ambicją twórców tej płyty nie jest czcze zaskakiwanie. Mamy za to całą paletę barw i skojarzeń. Bogate, akustyczne instrumentarium, dzięki któremu romantyczne kompozycje nabierają szczególnego charakteru. Śpiewność chopinowskich melodii oraz subtelność i finezja wykonania sprawiają, że odkrywamy tu nowe pola „słyszenia” i „rozumienia” Jego twórczości. Brzmienia akordeonu wspierane przez klarnet, czasem przełamywane charakterystycznym tonem kavalu, do tego niezwykle solidna, ale jakże często przede wszystkim dyskretna, obecność kontrabasu i instrumentów perkusyjnych. Jest tu zresztą wiele pięknych muzycznych półcieni.
Wśród dzieł Chopina przetworzonych w nowe kompozycje przez Jacka Grekowa mamy też autorskie utwory tego ostatniego. Świetnie wpisują się one w dźwiękowy pejzaż pozostałych nagrań, stanowiąc ich intrygujące dopełnienie. Nie powinno też ujść uwadze słuchaczy ostanie nagranie na płycie. Piękna tradycyjna pieśń z Macedonii „Se navali Shar planina”. Jest tyleż niecodziennym ileż przekonującym pomysłem na zakończenie płyty. Pewne wątki zamyka i dopowiada, inne świadomie pozostawia otwarte...
Muzyka Chopina nabrała tu słonecznych, jasnych barw, zarazem lekkości oraz nostalgii, i wreszcie, wciąż okazuje się być inspirującym pretekstem do wyznawania własnych prawd przez współczesnych artystów.
Kto przegapił poprzednie świetne dokonania Sarakiny, dla tego najnowszy krążek zespołu może być niespodzianką. Mogą bowiem zaskakiwać kultura i szlachetność grania a zarazem naturalność i swoboda w operowaniu środkami odwołującymi się do ludycznej czy folkowej tradycji. Nic straconego. „Fryderykata” to znakomity pomysł na to by od niego zacząć przygodę z Sarakiną i sięgnąć po wcześniejsze albumy. Słuchacze, którzy poprzednie dokonania znają, zapewne uczynią to samo.
Tomasz Janas

Opinie o produkcie (0)

Waluty
Wersje językowe
do góry
Sklep jest w trybie podglądu
Pokaż pełną wersję strony
Sklep internetowy Shoper.pl